Wystawa // Exhibition

18 06 2008

Nasze zdjecia doczekaly sie wystawy. 20 czerwca w jednym z warszawskich pubow w centrum miasta ponizsze odbitki ozdobia sciany. Zapraszam do Razzmatazz [http://razzmatazz.pl]

 

“Ulicami Japonii”

Niniejsza wystawa stara się przybliżyć codzienne życie w Japonii. Ukazuje nowoczesną tętniącą życiem metropolię obok tradycyjnych, pełnych spokoju świątyń. W tym kraju sprzeczności nawet eteryczne kwiaty wiśni oszalały i lgną do wszechobecnych kabli. Ludzie po godzinach pracy zmieniają stonowane mundurki na barwne kimona i pędzą na jeden z licznych festiwali.

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w marcu 2008.

////

Believe me or not but we are organizing a photo exhibition. Our pics will be available from 20th June in one of Warsaw city center pubs Razzmatazz.

“Streets of Japan”

This exhibition is focused on everyday life in Japan. It shows modern full of life metropoly in contast with peaceful traditional temples. In this country of contradictions even subtle flowers of sakura seek the spirit within surroundings of electric cables. After working hours people change their grey uniforms to colourful kimono and rush to one of street festivals.

All photos were taken in March 2008.

1





Gejsze

3 05 2008

Gejsze niezmiennie kojarzą się z Japonią, choć ich profesja tylko z trudem powróciła i dźwignęła się z trudnych czasów okupacji. Charakterystycznie umalowane i noszące  piękne kimona dziewczyny mają za zadanie umilać czas gościom w herbaciarniach i izakaya [po naszemu malutkie bary]. W ich repertuarze znajdują się tradycyjne śpiewy i tańce, poezja czy granie na przeróżnych japońskich instrumentach. Występy różnią się, od śmiesznych, rubasznych na rozweselenie atmosfery do wytwornych i bardzo eleganckich. Szczęście ma każdy, kto przebywa na początku maja w Kyoto, podczas tzw Złotego festiwalu, gdzie gejsze prezentują swój dorobek.

My nawiedziliśmy Kyoto w połowie marca i mieliśmy okazję zobaczyć młode maiko udające się na spotkanie w dzielnicy Gion. Gion jest najpopularniejszym miejscem, gdzie można spotkać gejsze, ale istnieją również inne dzielnice, np: Pontocho.

Maiko wyróżniają się już na pierwszy rzut oka. Barwnie ubrane, kimona mają w niemal krzykliwych barwach, bardzo strojne fryzury z całym mnóstwem wpiętych spinek, dzwonków i kwiatów. Są to uczennice, które dopiero w przyszłosci, po zdaniu ciężkich egzaminów będą mogły poszczycić się tytułem geiko.

Ten ostatni termin oznacza “kobietę sztuki”. Wszystkie gejsze dzielą się na maiko i geiko. Geiko są starsze i bardziej eleganckie. Spotkaliśmy tylko jedną geiko. Na zdjęciu poniżej siedzi w lektyce ze swoją uczennicą.

Geiko i maikoMaiko 5Maiko 4Maiko 3Maiko 2Maiko 1





Fushimi Inari shrine

27 03 2008

Punkt numer jeden naszej wyciezki po Kyoto, ze wzgledu na swoja malowniczosc okazal sie byc polozony o wiele dalej od naszego hostelu, niz sie spodziewalismy… wg odrecznej mapki okolic hostelu wystarczylo przejsc ok 1 km wzdloz torow… i juz…! Co okazalo sie oczywiscie nieprawda. Nie zgubilismy sie nigdzie po drodze – SUKCES !!!, wpadlismy przypadkiem na piekna Buddyjska swiatynie [Tofokuji Temple, ktora nie jest zaznaczona nigdzie w przewodnikach, a jest narawde malownicza] i nawet pokapujcy deszcz nie zepsul nam humorow. Oba miejsca zrobily na nas takie wrazenie, ze zeby nadrobic stracony czas musielismy wracac do mista kolejka, a przeciez ta ycieczka miala byc zdecydowanie krotsza. Jak juz zorientowalismy sie wielokrotnie, tak sie w Japonii nie da – wszsytko jest zbyt piekne, aby tylko przelotem podziwiac.

Shrine nie jest bardzo zachwycajacy swoja architektura. Wrazenie robia dopiero czerwone bramy torii, ktorych jest tu chyba najwieksze skupisko w Japonii. Zdjecia wychodza fantastycznie o kazdej porze dnia. Sama Inari, czyli bogini dobrobytu, ktora przyjmuje forme lisa, tak bardzo sie nam spodobala, ze musielismy zakupic lisie maskotki 😉

Ania i Monika pod bramkamiTorii