Czekajac na taxi // Waiting for taxi

11 03 2008

Za pol godziny jedziemy na lotnisko. Lot mamy okolo poludnia. Wreszcie [!]… Nudzilismy sie… popijajac kawe i siedzac bezczynnie w oczekiwaniu. Rodzice wyszli do pracy z rana. Pies zostal wyprowadzony… Co by tu jeszcze?

kawa, fajki…. brak piwa…

Gdzie ta taksowka?

————————-

In half an hour we go to airport. Flight is at mid-day. At last… [!] We were bored… sipping coffee and doing nothing in particular. Parents went to work in the morning. We walked the dog… And what else to do??

coffee, cigs,…. no beer….

Where’s the taxi???





Pieniadze // Money

10 03 2008

;/ Jaks adzicie, ile kantorow trzeba odwiedzic, zanim uda sie wymienic pieniadze na jeny?

Dzis odwiedzilam naprawde sporo miejsc. Ostatecznie udalo mi sie wymienic cala suma w 5 kantorach. Jen nie jest zbyt popularny niestety.

Po takim spacerku tu i tam, nie czulam nog, a dokladniej stop. Codzienne zycie biurowe raczej uniemozliwia jakikolwiek sport. Prawdopodobnie liczne wedroski po prostu nas wpedza do grobu [ zwiedzanie, szukanie sie gdy sie zgubumy etc ;P ]

Tak, jestesmy juz prawie spakowani!!! 😉

———————-

;/ How many, do you think, exchange places need to be visited before you are able to exchange your money to yen??

Today I have visited many of them. Finaly in 5 places I was able to exchange money. Yen is not popular here so they didn’t have amount I was interested in.

Yen

After this looong walking here and there I can’t feel my legs, feet actually. Office work disable our body from any physical activities. I think I’m gonna die in Japan because of long walkings [sightseeing, wandering around when you’re lost etc. ;P ]

Yes, we are almost packed! yay for that! 😉





Poczatek // Begining

9 03 2008

“Irasshaimase! Dozo dozo”

Dobra dobra, jeszcze nie czas na taki wstep. Zacznijmy od poczatku… Zostaly nam 2 dni do odlotu do Tokio. Zakupilismy juz kilka podrecznych rzeczy, jak polskie slodycze i alkohole jako podarunki dla znajomych tam. Prawdopodonie powinnismy zaczac szukac naszych toreb podroznych gdzies w otchlani szafy. Tak, powinnismy… I zagadnijcie co jeszcze… Powinnismy zaczac myslec o pakowaniu…

Moj brat ciagle jeszcze spi po wczorajszej imprezie pozegnanlnej. A co ze mna? jakos sie trzymam, haha

Zalozenie tego bloga bylo dobrym pomyslem na poranek. Mam nadzieje, ze bedzie dosc czesto uzywany przez nasza trojke, aby podzielic naszymi iluzjami. A kto wie, moze w przyszlosci te zapiski przydadza sie innym gaijinom? haha 😉

Co zostalo do zrobienia przez wyjazdem:

– wymienic pieniadze [!] – moga sie przydac 😉
– spakowac sie [jestem 100% pewna, ze o czyms zapomnimy]
– spotkac sie z Ania, ktora dolaczy tydzien pozniej [podzielic sie mapkami, umowic detale wzajemnych poszukiwan na stacji Shinjuku etc]
-….
Nie wiem co jeszcze

Pogoda w Toyo jest lepsza niz w Warszawie.

———————————–

“Irasshaimase! Dozo dozo”

Oke, not yet. Let’s start from the begining… Just 2 days left before our flight to Tokyo. We have just bought few handy things, like Polish swets and alcohol as gifts for friends… Probably now we should find our bags somewhere in the deep darkness of the closet. huh, we should… And guess what? We should start packing…

My brother is sleeping like dead after yesterday’s fare-well party. And what about me? Well, I’m still alive, haha

Creating this blog as morning activity was a good idea. I just hope it will be used very often by three of us to share as much our illusions as we can. Who knows maybe in future it will be usefull for othar gaijin? haha 😉

What left to do before we go:
– exchange money [!] … might be usufull, don’t ya think
– pack our belonging [I’m sure like hell that we forget about smth]
– meet Anna as she will join us a week later [need to give her some maps, advice etc]
– …..
hmmm… Dunno

Did you know: Weather in Japan is better then in Warsaw.

Radek is sleeping