Okazuje sie ze kazde miasto posiada swoje Champe-Elise. Mozna tu znalezc niezliczona ilosc sklepow z towarami z najwyzszej polki. Moze byloby nas stac na waciki do uszu?
Ginze mozna opisac jako jedno wielkie centrum handlowe, kolorowe i blyszczace. Nie za bardzo przypadlo mi do gustu.